Mystery Town
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Land of Falls
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 That's when I realized that death was the ultimate thrill.

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Litch
Rougarou
Litch


Liczba postów : 9
Join date : 13/01/2018

That's when I realized that death was the ultimate thrill. Empty
PisanieTemat: That's when I realized that death was the ultimate thrill.   That's when I realized that death was the ultimate thrill. EmptyNie Sty 14, 2018 6:37 pm




Litch
PŁEĆ: Mężczyzna • WIEK: 20 lat • GRUPA: Potwory
★  biokineza + opis rasy:
Rougarou - wielkie monstrum podobne do wilkołaka. Z taką jednak różnicą, że zamiast zwykłego, wilczego łba na karku widnieje ogołocona ze wszystkiego czaszka. Bestia ponoć została przeklęta przez starodawne bóstwa i skazana na wieczną tułaczkę po lasach i bagnach. Przeważnie porusza się na dwóch łapskach, choć w razie potrzeby niczym zwierz opada na wszystkie cztery kończyny.



Biokineza - nic innego jak zmiana postaci. Rougarou musi sobie jakoś radzić, więc w przypadku zagrożenia, czy zwykłych polowań zamienia się w dwu i pół metrową bestię.

★  charakter:
Posiadając poważny problem z moralnością, stworzył sobie swój własny system wartości, któremu nawet mimo wielkich chęci nie można by przypiąć plakietki „poprawnego”. Bestia mącąca w umyśle poprzestawiała priorytety i powinności, zostawiając po sobie nieokiełznany chaos. Pokazała mu, że dobro tak naprawdę nie ma prawa bytu w obecnym świecie i jedyną odpowiedzią na okrucieństwo gatunku ludzkiego, będzie szaleństwo.
Życie nauczyło go, że przywiązanie do kogokolwiek zawsze kończy się stratą. Dlatego właśnie z drobną pomocą podszeptów, odstawił wszelakie głębsze uczucia na sam skraj świadomości, stawiając przed nimi gruby mur. Emocje w obecnym świecie nie miały prawa wziąć nad nim góry. Dlatego postawił na bycie skurwysynem. Nikogo nie traktuje poważnie. Nie szuka również żadnych przyjaciół, uważając coś podobnego za zbędny balast. Niemniej nikomu nie broni uważania swojej osoby za kogoś bliskiego lub miłość życia. Wszyscy dookoła powinni wiedzieć, że jakiekolwiek głębsze uczucia wobec Litcha nie skończą się dobrze. I bynajmniej nie dlatego, że na nie nie odpowie. Ba, pewnie, że odpowie. Problem w tym, że nie będzie to szczere. Poznał już smak rozrywki będącej jego idealną definicją.
Nie jest również impulsywny. Bezmyślne postępowanie, podczas którego rzuciłby się na kogoś bez ówczesnego przemyślenia sytuacji... To nie jego bajka. Każda podejmowana decyzja zostaje wielokrotnie przeanalizowana z dobranymi do niej prawdopodobnymi scenariuszami rozwoju akcji. Wpierw myśli a dopiero później działa.
Posiada w gruncie rzeczy ciężką naturę, którą nie każdy zaakceptuje. Inne osoby są dla niego niewarte uwagi, dopóki nie zaprezentują czegoś interesującego. Ich przekonania, nieważne, jakie by nie były, nie mają dla niego najmniejszego znaczenia. Obchodzi go jedynie, by druga osoba miała w sobie coś, co byłoby warte skierowania na siebie uwagi. Nigdy mu nie przeszkadzały, w pewnym momencie zaczął je nawet odbierać jako komplementy. Nie posiada honoru i brak mu wyczucia oraz subtelności.

★  ciekawostki:
✘ Nie ma przestrzeni osobistej. Przypadkowe otarcia w windzie czy na ulicy, czy nawet naumyślne, nie stanowią najmniejszego problemu.

✘ Ciepło ponad wszystko. Jako człowiek ceni sobie wysokie temperatury. Zimą i podczas chłodnych dni robi się raczej marudny, opatulając kilkoma warstwami miękkich koców.

✘ Zawsze nosi na szyi naszyjnik na łańcuszku w kształcie sierpa księżyca. Jest absolutnie najważniejszą rzeczą w jego życiu i gdyby ktokolwiek spróbował położyć łapska na tym drobiazgu... byłby gotów zamordować.

✘ Często widać go z opakowaniem niezidentyfikowanych tabletek w kieszeni. Krążą różne spekulacje na ich temat.

✘ Z powodu choroby jest w stanie zasnąć dosłownie wszędzie, nawet w najbardziej niekomfortowych warunkach.



★  Aparycja:
Nie jest może najwyższy na świecie, ale ceni swoje 184 centymetry wzrostu wyjątkowo mocno.
Białe włosy zgodnie z podejrzeniami, są cholernie miękkie i przyjemne w dotyku, jakby wilkołak codziennie poddawał je pielęgnacjom i przesadnie nakładał odżywki. Nie robi tego aż tak pieczołowicie. Układają się po swojemu, niekoniecznie ulegając grzebieniowi czy jakimkolwiek szczotkom. Niemniej ich uporządkowany chaos nadaje młodzieńcowi pewną formę pociągającego wyglądu. Posiada całkiem przystojną twarz panicza z dobrego domu. Jeśli chodzi o ubiór, to preferuje raczej ciemne kolory. Granat, bordo, czerń oraz szarości. Nie przepada natomiast za zielenią i brązem, uznając je za zbyt nieprzyjemne dla oczu. Standardowym kompletem, niezależnie od okazji, są poprzecierane bądź podziurawione gdzieniegdzie spodnie. Nieco bardziej przylegają do ciała od standardowej wersji, lecz to akurat kwestia wygody dla noszącego. Nogawki zawsze zostają powpychane w trampki i trzykrotnie owinięte przydługimi sznurówkami. Na górę jakiś T-shirt bądź bluzy czy koszule z kapturem. Warto też wspomnieć, że w jego ubiorze nigdy nie brakuje bandany bądź arafatki przyczepionej wraz z dwoma łańcuszkami do szlufek u spodni.
Uwagę zwracając również tęczówki. Miodowozłoty kolor odznacza się wręcz wyczuwalnym ciepłem, co pozostaje swoistym kontrastem, gdyby spojrzeć na charakter chłopaka.
Posiada również kilka kolczyków. 4 w lewym uchu oraz 3 w prawym.


Umiejętności

Opanowanie - w ludzkiej postaci niemal nic nie jest w stanie wyprowadzić go z równowagi. Pozostaje ostoją spokoju nawet w przypadku, gdy ktoś zdziera gardło tuż przed jego twarzą. Istnieje prawdopodobieństwo, że znudzonym wyrazem jeszcze bardziej rozdrażni delikwenta.



Mimika - ubogi wachlarz emocji z czasem zmusił młodzieńca do panowania nad zmianami w wyrazie twarzy. Gdy trzeba się uśmiechać - robi to. Gdy trzeba być smutnym - robi to.


słabe strony

Ogień - jak można się było spodziewać wilkołaki i im podobne raczej nie przepadają za ogniem. Gorące płomienie wyrwą z głębi gardzieli potwora przeciągły skrzek i z pewnością zatrzymają go przed atakiem do momentu całkowitego zgaśnięcia. Większa ilość byłaby w stanie go przepędzić.



Wycie - wilcze, czy psie - to bez znaczenia. Ów dźwięk całkowicie dekoncentruje bestię, mącąc jej w głowie i znacznie obezwładniając.



Pustka - w większości przypadków nie czuje niczego. Szczęście, smutku, rozweselenia i tym podobnych. Cały czas jest okropnie znudzony, przez co cierpi na relacjach międzyludzkich. Często z góry zakłada, że druga osoba nie wykaże się niczym interesującym, przez co już na starcie jest przez niego skreślana.



Dzieci - może wcale na takiego nie wyglądać, ale dobrze ułożone dzieciaki są dla niego jak gwóźdź do trumny. Jak za machnięciem magicznej różdżki robi się potulny niczym tresowany piesek, poświęcając im całą uwagę.



Anemia - w ludzkie formie niestety cierpi na mocne osłabienie. Całą dolegliwość doskonale u niego widać po często przekrwionych oczach oraz nienaturalnie bladych wargach.




Ostatnio zmieniony przez Litch dnia Wto Sty 16, 2018 4:57 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Liro
Króliczy Admin
Liro


Liczba postów : 159
Join date : 15/09/2015

That's when I realized that death was the ultimate thrill. Empty
PisanieTemat: Re: That's when I realized that death was the ultimate thrill.   That's when I realized that death was the ultimate thrill. EmptyNie Sty 14, 2018 6:49 pm

That's when I realized that death was the ultimate thrill. Ow6hjrz
Powrót do góry Go down
https://mysterytown.forumpolish.com
 
That's when I realized that death was the ultimate thrill.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Mystery Town :: Zapisy :: Karty Postaci-
Skocz do: