| | Zachodni las | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Liro Króliczy Admin
Liczba postów : 159 Join date : 15/09/2015
| Temat: Zachodni las Sro Gru 27, 2017 1:58 pm | |
| Niezbyt gęsto zalesione tereny, znajduje się tutaj jednak sporo ogromnych drzew, przy których czujesz się, jakbyś był liliputem. Ścięte konary tych roślin są tak szerokie, że mogą służyć nawet za łóżko, a dziury, prowadzące do wnętrza, są niby niewielkie pokoje. Wokół panuje przyjemna atmosfera, a miejsce to jest domem dla bardzo wielu stworzonek, które nie szukają zwady. | |
| | | Dixit Różany sadysta
Liczba postów : 117 Join date : 27/12/2017
| Temat: Re: Zachodni las Sob Sty 06, 2018 12:19 pm | |
| Młodzieniec stawiał powolne kroki pośród ogromnych drzew. Atmosfera tego lasu była niezwykle tajemnicza, Dixit zawsze zastanawiał się, jakim cudem tutejsze rośliny zdołały doróść do takich rozmiarów. Spoglądał z podziwem na porośnięte mchem konary drzew, to, czego jednak wyszukiwał dzisiaj bardziej, to różnego rodzaju grzyby. Niegdyś słyszał, że można czasem znaleźć takowe, co mają bardzo specyficzne właściwości, niestety wszystkie jego próby do tej pory kończyły się niepowodzeniem, a to nie był pierwszy raz... cieszył się chociaż, że nawet w tak chłodną pogodę dął radę znaleźć cokolwiek, nawet jeśli były to najzwyklejsze roślinki. Niby powinien być teraz w swojej kwiaciarni, ale leniowi się nie chce. Powiesił jakąś karteczkę o problemach i otworzy dziś później, bo kto mu zabroni? Nikt. Cóż, chłopak z pewnością nie należał do najbardziej odpowiedzialnych osób, zważając na to, jak zwykle się zachowywał. Jedyne, o czym nigdy by nie zapomniał, to podlać z rana wszystkich kwiatów i roślin, którymi się zajmował, a było ich od groma. W końcu młodzieniec położył się leniwie na jednym z dużych, ściętych już pni drzew i założył ręce za głowę. Mógłby tak nawet zasnąć, co za przyjemna atmosfera.... | |
| | | Beau Demoniczny wilk
Liczba postów : 13 Join date : 31/12/2017
| Temat: Re: Zachodni las Sro Sty 10, 2018 3:52 pm | |
| Wilk szedł powoli przez las, ostatnio był dość ociężały. Czuł się kiepsko, nigdy nie lubił zmian w pogodzie na ziemi a zima była jedną z jego najmniej ulubionych pór roku. Cieszył się, że w zasadzie ta mroźna pogoda się kończyła a śniegu nie było prawie widać. Kiedy tylko widział jakikolwiek biały puch odwracał wzrok, dwie pary oczu zdecydowanie nie sprzyjały Beau, zwłaszcza kiedy śnieg raził go w oczy. Przystanął na chwilę, machnął ogonem i uniósł łeb ku górze. Zaczął węszyć. Nie zajęło mu długo wyczucie innej osoby przebywającej w otoczeniu, szybko też namierzył swoimi czterema oczami postać człowieka. Machnął ogonem i zamknął oczy, aby następnie stanąć na ziemi w postaci przypominającej ludzką. Będąc już w postaci ludzkiej poprawił okulary i zapiął do końca swoją bluzę, było mu dość zimno w tym ciele, które nawet nie potrafiło dobrze się obronić przed atakiem. Wsadził dłonie w kieszenie bluzy i ruszył w stronę nieznajomej osoby. Szedł dość cicho, jednak dało się go usłyszeć, w końcu nie był aż tak uzdolniony, żeby pojawiać się wszędzie niezauważony. Zwłaszcza jako wilk. - Witaj! - Powiedział dość głośno będąc niedaleko nieznajomego. Szeroki uśmiech widniał na jego twarzy. - Nie często widuję tutaj inne osoby, co cię sprowadza do lasu? - Zapytał wyraźnie zaciekawiony intencjami chłopaka, chociaż znając Beau to po prostu chciał kogoś pomęczyć, długo nie miał towarzystwa, może właśnie tego było mu trzeba? | |
| | | Dixit Różany sadysta
Liczba postów : 117 Join date : 27/12/2017
| Temat: Re: Zachodni las Sro Sty 10, 2018 4:27 pm | |
| Przymknął oczy, wsłuchując się w odgłosy lasu. Uspokajający szelest wiatru docierał do jego uszu, pozwalając całkowicie zatonąć w tutejszej atmosferze. Jego świadomość powoli odchodziła, a młodzieniec zapadał w sen. Często mu się to zdarzało, przysnąć na świeżym powietrzu, zwłaszcza gdzieś w dziczy. Nie przeszkadzała mu chłodna pogoda czy niebezpieczeństwa, które czyhały na każdego w leśnych kniejach. Dlaczego? Czyżby nie szanował swojego własnego życia...? Cóż, niektóre jego motywacje pozostają zagadką dla większości po dziś dzień. Miał jednak wrażenie, że słyszał jakiś, specyficzny szelest... czy coś się porusza gdzieś blisko? Nagle całą iluzję popsuł czyjś, nagły głos. Młodzieniec leniwie otworzył jedno oko, i spojrzał w stronę, skąd doszedł dźwięk, wciąż troszkę nieprzytomnym wzrokiem. -Czego...? - Mruknął cicho. Dopiero po chwili doszło do niego w pełni, że praktycznie znikąd znalazła się tutaj druga osoba. Podnosił się dość szybko do pozycji siedzącej, przyglądając się nieznajomemu ostrożnie. Nie wyglądał na żadną, nadzwyczajną osobę. Wciąż, bardzo mało osób zapuszczało się do lasu, zwłaszcza o takiej porze. Jego przemyślenia zostały jednak rzucone prosto w niego, w formie pytania. Właśnie, przecież Dixit też tu był. Dlaczego? Teoretycznie po grzyby, ale były one tylko jedną z wymówek, aby tu przyjść.-Kto wie? Odpoczywam sobie w przyjemnym cieniu drzew. - Powiedział, pomimo tego, że było dość chłodno i cień drzew tak naprawdę nie dawał człowiekowi niczego sensownego... zwłaszcza, że w tym momencie niebo było zachmurzone. -A ty? Masz jakiś dobry powód, aby przerywać mój czas wolny? - Ziewnął, zasłaniając usta ręką. Tak nie do końca wolny czas, ale no...
EDIT: Jako, że zaczynało się już robić późno i nieznajomy wydawał się zignorować młodzieńca, Dix powrócił do swojego sklepu.
zt | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Zachodni las | |
| |
| | | | Zachodni las | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |